sobota, 26 lutego 2011

Cześć

Zacznijmy od tego że dzień mam beznadziejny. Wiem że nic nie znacze dla Roberta. Wszystko mnie jakoś dobija, nie mam ochoty ani pisać posta ani nic. Coś tam napisałam. Dobra starczy tyle.
              Cześć.



odebrałeś to co najbardziej kochałam. zamknąłeś moje serce w klatce. dłonie skułeś kajdanami miłości. nie mogę się uwolnić, nie mogę uciec. wołam o pomoc, lecz nikt nie słyszy. na co mogę liczyć ? to jedynie na odpowiedź ciszy..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz