środa, 16 lutego 2011

znowu ten sam tok myli mnie...

Tu znowu ja :D .
Wróciłam od Kasi. Było zajebiście. Adaś od razu Andźeika, Andźeika. I mnie do pokoju woła i samochody daje żeby się z nim bawić . Ech, on jest takie kochany :* . Pobawiłam się z nim o 20.00 mój skarb poszedł spać . Dostałam buziaka i usnął Adasio :) :*
Heh, no to tyle. Za bardzo już nie wiem co napisać. Co do tego przyjazdu to jutro już będzie pewne czy przyjadą czy nie. Chce żeby Tomek przyjechał, ale sam, wtedy jest weselej, bo lepszego brata to nie ma. :D.
haha ^ ^. Ale nie chcę się chwalić xD .
 Późno już, jeszcze troche posiedzę i będę uciekać. Jutro z mamą do Płocka, będę w końcu aparat miała <hura> :D :D. E tam, nie mam planów, trochę beznadziejnie, ale trudno. heh.
Raz się żyje :D.
dobra kończę już.  
         Cześć. :******



nawet nie wiesz ile razy w głowie tworzyłam rożne historie z Tobą w roli głównej. no tak, przecież gdybyś wiedział pomyślałbyś pewnie, że jestem nienormalna. tyle, że mi to po prostu pomaga, sprawia taką mała radość. przynajmniej w głowie mogę to tworzyć. w życiu nie potrafię, chcę ale nie umiem. :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz