Z planów nic nie wyszło . Byłam na mieście. Kupiłam sobie nowe buty. Mi się podobają , innym nie muszą, proste. Potem byłam u babci. Na początku było troche nudno, ale potem przyjechał Piotrek z Warszawy. Omg, jak ja go dawno nie widziałam . Ale to nie koniec . Potem przyjechał Andrzej z Kasią i dzieciakami. Blanka i Błażej mnie wymęczyli. Błażej mi telefon rozłożył. On to zawsze coś mi musi popsuć lub uszkodzić. Jak to on. Ale, Błażej to Błażej. Co do bloga, to go nie usuwam . Na razie nie. A potem to się zobaczy. A teraz tak . Pisze znów z Robertem . I dziękuje ci za to że mnie wysłuchałeś. Lekcji jeszcze wszystkich nie odrobiłam . No i już nie za bardzo wiem co napisać. Tyle powinno starczyć.
Kolorowych snów :-**** : )
dziękuję bardzo :) Wrzuć zdjęcie butów!
OdpowiedzUsuńDobrze wrzucę, tylko je zrobie, ale to już jutro .
OdpowiedzUsuńPorozwalane myśli? nie jest mi to obce, a pomocne w ich układanie stało się pisanie wierszydeł. Piszesz natomiast gównie o innych osobach, wypunktowując miniony dzień i przerzucając do bloga rozkład zajęć w szkole, a o swoich uczuciach i myślach tylko w ostatnim akapicie. Napisz co lubisz, co cię zaskoczyło, co ci się spodobało, czy widziałaś jakiś fajny film. Czuję czytając twój blog, że skrywasz w myślach i sercu coś o wiele bogatszego i ciekawszego, tyko napisz o tym :)
OdpowiedzUsuńA MÓWIĄC MI , ŻE KOMPLETNIE NIE ZNAM ŻYCIA - CHOLERNIE SIĘ MYLISZ. MOŻE MAM TE SWOJE MARNE CZTERNAŚCIE LAT, ALE I TAK PRZEŻYŁAM JUŻ ZBYT DUŻO , ZBYT MOCNO CZUŁAM, ZBYT WIELE WYLAŁAM ŁEZ, ZBYT WIELE ZGROMADZIŁO SIĘ WE MNIE ŻALU I ZWĄTPIENIA W TO , ŻE MOŻE BYĆ LEPIEJ.
OdpowiedzUsuń